niedziela, 30 grudnia 2012

"I can't live with you, but I can't live without you"

Dobra, dobra. Może trochę przeginam z tym tytułem, to w końcu nie żadna tragedia. Chyba. To znaczy, żeby już nie przedłużać (a chuj, pewnie i tak wyjdzie długo xD), zawieszam bloga na czas bliżej nieokreślony. Wiem, że to okropne, sratatata, ale potrzebuję przerwy. Głównie chodzi o to, że zaniedbuję Wasze blogi, nie piszę już komentarzy, a jeśli nawet to takie, za które potem mi wstyd, a akurat potrzebuję pisania komentarzy. Poza tym jakoś tak się napiętrzyło tych różnych problemów, nie żeby były jakieś znaczące, ale taki małe, a wredne, też mogą dać w kość. Więc to nie tak, że odchodzę z blogsfery. Informujcie mnie dalej, jak do tej pory, a ja muszę ponadrabiać wiele blogów, poukładać swoje sprawy, na ile się da i potem wrócę do pisania. Jeśli coś stworzę, to wrzucę i dam znać, ale oficjalnie blog jest zawieszony. Czuję się jak ostatnia menda, bo tyle razy powtarzałam, że ja nie zawieszę, choćby się waliło i paliło... Ale potrzebuję więcej czasu, a bądź co bądź, pisanie jest troszkę czasochłonne ;D
Nie znikam. Może wrócę nawet pod koniec stycznia. Mogłabym oczywiście nic takiego nie napisać, po prostu zrobić przerwę na ten miesiąc czy dwa, w końcu i tak ostatnio dodaję rozdziały raz na ruski rok, ale tak się czuję jakoś uczciwiej xD
Po "powrocie" planuję skończyć "My World" (postanowiłam go nie zawieszać, ani nie usuwać w pizdu, chociaż rozważałam taką opcję xD Ale ostatecznie uznałam, że szkoda marnować taki pomysł...), a dopiero potem zabrać się dalej za resztę. Ale to tylko plany, więc zawsze coś się może zmienić. ;D
I nie zapominajcie, że Was kocham. Wszystkich, bez wyjątków. I te "stare, strzykające tu i ówdzie blogerki" i te "nowsze" i te, które namiętnie komentują dniami i nocami, i te, które się chowają w czeluściach blogspota. :D
Zawsze (nie dosłownie xD) możecie mnie złapać na GG (12041715), ale piszcie kiedy chcecie, bo większość czasu jestem, tylko po prostu na niewidocznym ;D Odpiszę. :3
No i przepraszam, że taka ze mnie dupa (odwrócona xD) wołowa. Niektórzy już tak mają <3

Spartaczyłam życzenia Świąteczne, bo coś przegapiłam wszystkie terminy, ale na Noworoczne się załapałam. Także tego...
Życzę Wam wszystkim (!) uśmiechu godnego Stevena przez cały rok (z przerwami na spanie, bo by Wam chyba usta poodpadały :o), spełnienia marzeń (tych wielkich i nieprawdopodobnych, jak i tych mniejszych, a nawet takich dziwnych, o których nikomu nie mówicie), poznania wielu wspaniałych ludzi, ale także od czasu do czasu paru miłych chwil tylko dla Was, miłych sąsiadów, smacznych obiadków, wiecznej młodości, samozmywających się garów, najlepszych z najlepszych przyjaciół, dużo wolnego czasu, kontynuacji ulubionej książki, sukcesów na każdym polu, idealnej pogody, wsparcia od najbliższych i żeby największym problemem było to, że nie ma gdzie pochować słodyczy.
<3

12 komentarzy:

  1. Tak sobie przypadkiem tu weszłam i już myślałam, że jakiś nowy rozdział. Rozumiem Cię. Nie będę narzekać. Nawet się cieszę bo napisałaś, że dokończysz My World, a ja to opowiadanie bardzo lubię :3 Będę więc cierpliwie czekać na Twój wielki powrót ;)
    Pozdrawiam, życzę weny, fajnych pomysłów i żeby nowy rok był... hmmm... owocny? xD
    No więc trzymaj się i wracaj szybko :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumie.
    Tylko mam nadzieje że nadal ze sobągadam, best fręd foewa, pamiętasz jeszcze? ;__; XD
    W każdym bądź razie dzięki za życzenia, bo piękne i takie prawdziwe. Ale nie musisz mi życzyć najlepszych z najlepszych przyjaciół, bo już takich mam, chociaż jeden z nich, taki Ziemniak durny, zawiesił właśnie bloga. I tak jest najlepszy.
    I nie umie korzystać z klawiatury XD
    Kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No to będe miała czas, aby nadrobić zaległosci u Ciebie :*

    Zapraszam na kolejną część "Niebo jest wszędzie" Tym razem coś o pierwszej miłosci Izzy'ego i o tym, jak to się smutnie skończyło. http://zwierzenia-sunset-strip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zacznę od dupy strony ;_;
    BOŻE, JAKIE GŁĘBOKIE ŻYCZENIA! <3 Dziękuję i tego, nawzajem :3 Przede wszystkim życzę Tobie mnóstwa WENY, no i czasu też! <3 Ale mi tu ładnie Kurciszek akompaniuje: ''FOREWA ĘD EWA!'' XD
    No i z tym zawieszeniem to rozumiem, każdy czasem musi, no ;_;

    OdpowiedzUsuń
  5. http://tacy-pozostaniecie.blogspot.com - nowy.
    Przepraszam, że jeszcze nie skomentowałam, ale mam masakrycznego doła. Jutro, obiecuję. Wiem, zawsze mam zaległości. Przepraszam, nawet jestem zbyt leniwa przez to by napisać co innego i wszędzie lecę 'kopiuj' i 'wklej' ;_;

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział pierwszy ''Stand by me'', zapraszam na loving-stream.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. http://zagubiona-we-wlasnym-swiecie-gnr.blogspot.com/ - nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej. Dopiero zaczęłam pisać, ale może ci się spodoba : http://little-seducer.blogspot.com/ ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. [SPAM] Z przyczyn osobistych musiałam usunąć swój poprzedni profil, a to wiąże się z utratą linków do informowania, dlatego teraz spamuję na ślepo, za co bardzo przepraszam.

    W każdym razie zapraszam na nowy profil, nowy adres i nowe opowiadanie traktujące jak zwykle o naszym ulubionym zespole, mniej ulubionych zespołach i jeszcze kilku zupełnie wymyślonych osobach, których losy z uporem maniaka plątam, śmiejąc się złowieszczo.
    Crazy Little Thing Called Love znajduje się o tutaj: highway-to-wherever.blogspot.com

    Jak już zajrzysz to wpisz się do zakładki dla informowanych... No chyba że nie chcesz, to się nie wpisuj xD

    OdpowiedzUsuń
  10. http://tacy-pozostaniecie.blogspot.com - nowy, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zmiany; remont; aktualizacja zakładek; nowe opowiadanie
    http://sympathy-for-a-devil.blogspot.com/
    Czyli opowiadanie o Guns N' Roses w wydaniu psychopatycznych morderców.

    OdpowiedzUsuń

A może by tak komentarz? Chociaż kropeczkę, co? Więcej motywacji, to w końcu więcej rozdziałów ;__;