SIÓDMY
CZYLI O NOWEJ PRACY AXLA I O KURCIE KOMBAJNIE (SPECJALNIE DLA DIABEŁA)
CZYLI O NOWEJ PRACY AXLA I O KURCIE KOMBAJNIE (SPECJALNIE DLA DIABEŁA)
[SĘDZIA]
- W LEWYM NAROŻNIKU NASZ ZUPEŁNIE NOWY ZAWODNIK, ZNALEZIONY
WCZORAJ W ROWIE NA CMENTARZU W WESTWOOD, SWOJĄ DROGĄ CIEKAWE CO TEŻ TAM ROBIŁ!!
...TŁUM SZALEJE!! ZRÓBCIE HAŁAS DLA NASZEGO NOWICJUSZA!! A OTOOO I OOON!! PAN AXL
ROOOSE, PSEUDONIIIIM „BIGOOOS”!!! GROMKIE BRAWA DLA BIGOSA!! A OTO JUŻ WIDZIMY
JEGO PRZECIWNIKA TEGO WIECZORU!! MÓJ BOŻE, CO ZA EMOCJEE!! JEGO CHYBA NIE MUSZĘ
WAM PRZEDSTWIAĆ!! PIĘCIOKROTNY MISTRZ ŚWIATA W WADZE MEGALEKKIEJ, PAAAN... JOOOHN
DEACOOON!!! – wrzaski tłumu były tak głośne, że sam nie słyszałem co krzyczałem.
Ale już przywykłem do tego. W domu żona też musi do mnie tak krzyczeć, bo
inaczej w ogóle nie słyszę. Kiedyś myślałem, że zupełnie ogłuchłem, aż sąsiad
zaczął remont w swoim mieszkaniu, wtedy po raz pierwszy przydało mi się
cokolwiek z tego, czego nauczyłem się pracując jako sędzia u starego Sadzonki.
Biedny facet, remontu to już chyba nigdy nie zdoła skończyć... Cóż, taki los.
Teraz mam ważniejsze sprawy, na przykład tych dwóch tutaj. Trzeba by się nimi
zająć... – UWAGAA! NA MÓJ ZNAK MOŻECIE ZACZYNAĆ!! TRZY, DWA, JEDEN, ZEROOO!!! –
machnąłem ręką i wreszcie mogłem zejść do siebie. Hałas wcale się nie
zmniejszył, ale za to mogłem sobie w dość względnym spokoju wypić browara.
Właśnie zaczynałem przeglądać leżącą na stole gazetkę o modzie (nie mam pojęcia
skąd się wzięła!), kiedy do pokoju wpadł dysząc ciężko mój młody asystent.
- Dzie... dzie... dzień dobry... – wysapał trzymając się za brzuch, jakby właśnie przebiegł ze sto kilometrów. Co jest z tą dzisiejszą młodzieżą... W ogóle nie mają kondycji! – Prze... przepraszam za spóźnienie, ale...
- CO?!?! Jakie spóźnienie?! Przecież ja myślałem ,że ty tam na ringu... że tam pilnujesz!!
- Nie, ja proszę pana się właśnie spóźniłem, bo ja u kolegi byłem...
- Ty się nie tłumacz, tylko chodź szybko!!- wyciągnąłem go za tą owłosioną rękę z powrotem na górę i po chwili obaj zrobiliśmy unik, żeby uniknąć zderzenia z lecącym ciałem. Aha! Ten cały Bigos okazał się być rzeczywiście niezły... Sadzonka ubił niezły interes!
- Dzie... dzie... dzień dobry... – wysapał trzymając się za brzuch, jakby właśnie przebiegł ze sto kilometrów. Co jest z tą dzisiejszą młodzieżą... W ogóle nie mają kondycji! – Prze... przepraszam za spóźnienie, ale...
- CO?!?! Jakie spóźnienie?! Przecież ja myślałem ,że ty tam na ringu... że tam pilnujesz!!
- Nie, ja proszę pana się właśnie spóźniłem, bo ja u kolegi byłem...
- Ty się nie tłumacz, tylko chodź szybko!!- wyciągnąłem go za tą owłosioną rękę z powrotem na górę i po chwili obaj zrobiliśmy unik, żeby uniknąć zderzenia z lecącym ciałem. Aha! Ten cały Bigos okazał się być rzeczywiście niezły... Sadzonka ubił niezły interes!
[IZZY]
- Rolnik sam w dolinie, rolnik sam w doliiinie, hejże,
hejże, hejże haaa! Rolnik sam w doliiinie!! Rolnik bierze żonę! Rolnik bierze
żonęęę!! Hejże, hejże, hej... – Mój piękny śpiew przerwał brutalnie Saul,
zatykając mi usta wielkim burakiem. – Ahedjjskf fdakls!!! – próbowałem powiedzieć,
że to nie moja wina, że do wyboru miałem tylko jego albo Freddiego! A Freddie
trochę mnie przerażał, wolałem nie brać go na żonę! Każdy by tak zrobił! Ale
ten idiota nie miał w sobie za grosz empatii...
- Co ty, kurwa, odpierdalasz Stradlin?! – o! I jeszcze po nazwisku do mnie mówił! – Co ja tu w ogóle robię, do kurwy nędzy!?!? – idiota...
- Na żniwach zapierdalasz mój drogi! Weź tam zwiąż tego snopa, bo się rozwala! Chyba zapytam Fredka, czy mogę jednego takiego sobie zatrzymać... Myślisz, że spodobałby się mojej dziewczynie? Ona zawsze najbardziej lubiła żółte kwiaty! A jakby go tak związać taką czerwoną wstążką, to może...
- Ja pierdolę!! Ja pierdolę!!!! JA PIERDOLĘ!!!! – Slash w jakimś nagłym przypływie irytacji (swoją drogą co go tak irytowało? On jest jakiś dziwny... Kto normalny nie lubi pracować na polu?!) rzucił się pod przejeżdżający obok kombajn.
-NIEEEEE!!! – usłyszałem krzyk kierującego nim Freddiego. Po chwili klęczał przy boku swej ukochanej maszyny wylewając łzy i powtarzając jak w transie:
- Niee! Kurt! Tylko nie ty! Nie odchodź, błagam Cię!! Nie odchodź Kurt!! – nagle przerwał i z groźną miną spojrzał na mnie. Nie za bardzo rozumiałem o co mu chodzi, ale także miałem już łzy w oczach, więc nie widziałem go zbyt wyraźnie. Dotarło do mnie, że pragnie zemsty, kiedy zaczął mnie gonić po polu z widłami. Ale kondycję to ja miałem całkiem niezłą (lata treningów z Axlem), więc ostatecznie udało mi się umknąć krwawej rzezi. Dobiegłem do naszego (no, teraz już mojego) traktora i odjechałem spod farmy. Byłem już prawie w Las Vegas, kiedy nagle silnik przestał pracować. Zostałem zupełnie sam, w fioletowym traktorze o pustym baku, gdzieś na środku autostrady. Chciało mi się płakać, a jeszcze te wszystkie złe samochody na mnie trąbiły. Dorosłe życie to coś, na co nie jestem jeszcze gotów...
- Co ty, kurwa, odpierdalasz Stradlin?! – o! I jeszcze po nazwisku do mnie mówił! – Co ja tu w ogóle robię, do kurwy nędzy!?!? – idiota...
- Na żniwach zapierdalasz mój drogi! Weź tam zwiąż tego snopa, bo się rozwala! Chyba zapytam Fredka, czy mogę jednego takiego sobie zatrzymać... Myślisz, że spodobałby się mojej dziewczynie? Ona zawsze najbardziej lubiła żółte kwiaty! A jakby go tak związać taką czerwoną wstążką, to może...
- Ja pierdolę!! Ja pierdolę!!!! JA PIERDOLĘ!!!! – Slash w jakimś nagłym przypływie irytacji (swoją drogą co go tak irytowało? On jest jakiś dziwny... Kto normalny nie lubi pracować na polu?!) rzucił się pod przejeżdżający obok kombajn.
-NIEEEEE!!! – usłyszałem krzyk kierującego nim Freddiego. Po chwili klęczał przy boku swej ukochanej maszyny wylewając łzy i powtarzając jak w transie:
- Niee! Kurt! Tylko nie ty! Nie odchodź, błagam Cię!! Nie odchodź Kurt!! – nagle przerwał i z groźną miną spojrzał na mnie. Nie za bardzo rozumiałem o co mu chodzi, ale także miałem już łzy w oczach, więc nie widziałem go zbyt wyraźnie. Dotarło do mnie, że pragnie zemsty, kiedy zaczął mnie gonić po polu z widłami. Ale kondycję to ja miałem całkiem niezłą (lata treningów z Axlem), więc ostatecznie udało mi się umknąć krwawej rzezi. Dobiegłem do naszego (no, teraz już mojego) traktora i odjechałem spod farmy. Byłem już prawie w Las Vegas, kiedy nagle silnik przestał pracować. Zostałem zupełnie sam, w fioletowym traktorze o pustym baku, gdzieś na środku autostrady. Chciało mi się płakać, a jeszcze te wszystkie złe samochody na mnie trąbiły. Dorosłe życie to coś, na co nie jestem jeszcze gotów...
Przypominam o ankiecie tym, którzy jeszcze nie głosowali. ;D Na dole strony. ;P
Tym, którzy wyrazili swoją opinię dziękuję ;) Liczę na duuużo komentarzy i w ogóle piszcie coś fajnego. ;D
-Lise Lotte
Coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńha ha ha -.-
Usuń(No dobra, przyznam, jak przeczytałam pierwszy raz to się śmiałam xD Ale ćśśśś...)
Wredny Diaboł! :P
ŻAAART! Hehe, ale się uśmiałam!
UsuńDziękuję za specjalną dedykację i niespodziewaną śmierć Kombajna, która wycisnęła ze mnie łzy niczym cebula.
Nie wiem czy wiesz, ale moje zarzuty, że Izzy nie ma życia prywatnego (wieeesz, komentarz, myślenie, inny blog, te sprawy) mnie natchnęły (znowu!). A jeszcze dzisiaj po południu rozważałam zawieszenie działalności xD Chociaż mam już mnóstwo różnych wersji, różnych nieskończonych rzeczy.
Wracając do opowiadania:
Axl został zawodowym zapaśnikiem i naparza się z basistami? A ja myślałam (ZNOWU! Źle ze mną), że go na narządy sprzedadzą czy coś...
Czyżby zjawiła się nowa gwiazda równająca się Policjantowi Z Lukrem Na Ryju, a mianowicie SĘDZIA?! Czy ty mi możesz powiedzieć, dlaczego Axl to Bigos? Jakoś umknęło to mojej lotnej (haha! czy tylko mnie to bawi?) psychice ;)
Ej, no właśnie! Jak to tak, żeby normalny człowiek nie cieszył się z zapierdalania w polu jak dziki osioł. Temu Hudsonowi to się w dupie poprzewracało, tyle ci powiem! Za moich czasów tego nie było...
Zawsze myślałam (no dobra nie zawsze, czasami miałam takie obrazki w głowie, ale myśleniem tego nie nazwę) o samobójcach, którzy rzucają się pod pojazdy jak o egoistach, którzy sprowadzają traumę na biednego kierowcę, ale w życiu bym nie przypuszczała, że w ramach szoku taki kierowca zacznie ganiać świadków zdarzenia z widłami. Takie rzeczy tylko w Erze...
Hahaha Nienawidzę Cię xD
UsuńWidzę, że Ty też bardziej przejęłaś się śmiercią Kombajna niż Hudsona (ze mną był tak, że dopiero jak wstawiłam ten rozdział i przeczytałam go drugi raz to zauważyłam dopiero, że w sumie to go zabiłam xD).
CO kurde rozważałaś?!!?! Jeśli rozważałaś, to co mówisz, że rozważałaś, to ci powiem, że rozważanie Ci idzie duuuuużo gorzej niż myślenie!! Szlaban na rozważanie!!!
Następny punkt, Axl został Bigosem, bo ma włosy w kolorze bigosu, czy to nie jest oczywiste? O.o (A może śmierdział kapustą jak go wyjęli z tego dołu? Skąd ja to mam biedna wiedzieć? xD)...
Oh Diabołu... jak ja uwielbiam Twoje komentarze! ;D
Ahahha zajebisty rozdział! No po prostu arcydzieło mimo, że krótkawy ahaha 8D
OdpowiedzUsuńDo Izzy'ego dotarło, że nie jest gotowy na dorosłe życie? A co go tak nagle ugryzło? Chyba coś mi umknęło... Przecież jeżdżenie traktorem po autostradzie i zabawa w rolnika... nooo... Zresztą nieważne.
OdpowiedzUsuńCzekaj, to Slash tak na serio nie żyje? Nie można zabić Slasha! Ma być nieśmiertelny jako bóg gitary czy coś xD Ewentualnie może zostać zombie, ale on MUSI istnieć! No bo jak to tak bez Slasha?
A ja myślałam, że to że Axl to Bigos ma coś wspólnego z jego polskimi korzeniami xD Ale nie ma co, fajną fuchę sobie znalazł (czy tam mu znaleziono) - może teraz tłuc wszystkich po mordzie i jeszcze się będą inni z tego cieszyć :D wymarzona robota
Slash Zombie! Nie wiem kim jesteś i skąd się urwałaś, ale tam gdzie mieszkasz, rządzą geniusze! :D
UsuńNiech będzie zombie-bogiem gitary i przejdzie na wegetarianizm, bo się okaże, że w jego otoczeniu nie ma ludzi z mózgiem, który mógłby zjeść :) Widzisz?! Myślę!
I owszem! Rozważałam odejście z blogsfery, bo i tak coraz mniej ludzi w niej zostaje, więc po co jeszcze ja z moją górą bezsensu, która rujnuje mi życie? (Nie wiem, czy jesteś świadoma, ale spadł mi poziom Frugo we krwi przez nową wenę, nad którą ślęczę od tygodnia... Znaczy, tą nową-starą wenę, ale nie tę o której wiesz i którą czytałaś, tylko taką inną... Nie tą, która mi przyszła wczoraj... Rozumiesz? Nową-starą?!). A poza tym odkryłam, że mam głupi adres, buuu!
Faktycznie, nie pomyślałam o tym, że by biedak głodował :/ Ale kurde, coraz bardziej mi się ta wizja podoba xD W końcu nie każdy zespół może pochwalić się gitarzystą, który ma taki zajebisty image^^
UsuńPrzy okazji, oto właśnie była prezentacja tego, co się dzieje z człowiekiem, kiedy wpadnie na genialny pomysł wstania o 5 rano coby się nauczyć na sprawdzian z fizyki (bo oczywiście cały wcześniejszy WOLNY tydzień trzeba było przepierdzielić przed kompem i nie starczyło czasu)i po kilkunastu minutach stwierdzi że jednak coś tam się umie i można spokojnie jeszcze posiedzieć sobie przed kompem przed pójściem do szkoły :D
A tak a propos mojego geniuszu (to jeden z moich ulubionych tematów xD). Właściwie to ja jestem genialna, owszem, ale nie jestem pewna czy ten cały vulgus mnie otaczający również.
I jeszcze jedno. Ty na poważnie myślałaś nad zaprzestaniem pisania? Ale... WHY?
Jak już spamuję tej biednej duszy, to po całości :) Wiem, że głupio to wyszło, że w odpowiedzi do twojego komentarza pogadałam sobie jeszcze z Lise-Lotte, która to dała mi szlaban na rozważanie :)
UsuńAle tak sobie myślałam o przestaniu, bo... po prostu słów mi brakuje xD Wena jest, ale nie mam siły, by ją przelewać ;D
A spamujcie sobie ile chcecie, mi to absolutnie nie przeszkadza (przynajmniej dopóki się mnie słucha Szatanu - żadnego rozważania!!) :D
UsuńPrzynajmniej mam co czytać. I komentarze mi nabijacie przy okazji xD A co do Slasha Zombie, to to jest faktycznie zajebisty pomysł :D To będzie jedyna na świecie nawiedzona przez Zombie-Boga-Gitary-Slasha farma na świecie. W dodatku może też nawiedzać inne rzeczy też. Już sobie np wyobrażam radość Duffa, kiedy wpada do jego mieszkania łaknący zemsty wyżej wspomniany osobnik. Uuu. Chyba to wykorzystam ;P No, chyba, że wtedy każecie mi zapłacić karę za plagiat czy coś, to wolę nie. Wtedy zamiast Zombie będzie mumia. ;P
A ja mogę na spamik.? xD Nawet jak nie mogę, to się wbiję, a co.?! ;D
UsuńA co do Slash'a... Zombie i jego tygrys Palec Ufo z zielonymi, sterczącymi antenkami wkraczają do akcji.... Napadają na Ciocie Duff'y. Hudson głoduje, bo odkrył, że McKagan miał w głowie mózgojada, który również umarł z głodu z jakieś dziesięć do piętnastu lat temu, a Paluszek zrobił sobie z niego drapaczkę xD
Co wy na to.? xD
Byłabym zawiedziona gdybyś tego nie wykorzystała xD (do to Lise-Lotte)
Usuń( a teraz do little_devil)I nie wyszło głupio, i mądrze ci dała szlaban na rozważanie. Ale chyba rozumiem o co chodzi - ja jak coś próbuję pisać to pomysłów mam milion i zawsze kończy się na tym, że mam 150 różnych historii a żadna nie ma więcej niż rozdział. Bo nie chce mi się pisać. Albo nie mam weny. Albo znajduję 373543 innych wymówek. Ale po twoim opowiadaniu nie widać żeby coś nie szło xD No, w każdym razie ja bym była wielce zawiedziona gdybyś ten plan zrealizowała.
Dokładnie!! Jestem bardzo mądra, a jeśli tylko spróbujesz znowu ROZWAŻAĆ, to się zbierzemy i przyjedziemy pod ten Twój dom pod tym twoim głupim adresem ,jakikolwiek by on nie był (a zdobędziemy go po włamaniu do akt NASA, bo oni go znają, skoro już u Ciebie byli) i okrążymy twój dom wykrzykując hasła mówiące o Twojej bezgranicznej głupocie i braku współczucia dla nas, biednych duszyczek, które uschną bez Twojej twórczości, aż popadniesz w depresję, apatię i chuj wie co tam jeszcze i umrzesz. Więc lepiej się pilnuj ;D I pisz rozdziały. I rób więcej ankiet! :D Bo wszyscy kochają ankiety ;P
UsuńJa się na to piszę, jakby co xD Nawet zrobię transparent, a że jestem całkowitym beztalenciem jeżeli chodzi o jakąkolwiek twórczość manualną, to będziesz mogła umrzeć od samego patrzenia na niego^^ Ja bym nie ryzykowała...
UsuńI też jestem za ankietami xD Ankiet nie można nie kochać :D
Genialny pomysł na opowiadanie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny. :D
Dodaję się do obserwatorów i będę tu wpadać częściej.
Tymczasem zapraszam na mojego "świeżego" bloga z opowiadaniem: http://dont-damn-me-gnr.blogspot.com/
Przyznam Ci, że spośród wszystkich, serio wszystkich rozdziałów, wszystkich opowiadań jakie kiedykolwiek czytałam
OdpowiedzUsuńŻADEN ALE TO ŻADEN ROZDZIAŁ
nie rozpierdolił mojego mózgu aż tak.
Głowa mi wybuchła, odezwę się potem <3
nowy rozdział http://myhistory-gunsnroses.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńuwielbiam cię! i od teraz Axl będzie kojarzył mi się z bigosem xD zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńLise, adoptuj mnie! Nawet śmierć Slasha mnie cholernie bawi. Daj mi numer swojego dilera, jak można coś takiego, kurwa mać, wymyślić? Padam do stóp przed twoim geniuszem.
OdpowiedzUsuńHahahahehehehehahahaha genialne i jak mózg ryje xD
OdpowiedzUsuń